Współczesna męskość – oswajanie wewnętrznej bestii
Od jakiegoś czasu zastanawiam się nad niedosytem inteligentnej dyskusji na temat męskości i tego co to oznacza być mężczyzną współcześnie. Możesz poszukać takich dyskusji w sieci. Wynik może być zatrważający – zajadłe dyskusje i spory pomiędzy różnymi mężczyznami i feministkami usiłującymi zawłaszczyć teren dla swoich opinii na ten temat. Nie ma bowiem wątpliwości, że w ewoluującym społeczeństwie, gdzie tradycyjne role zaczynają się rozpływać, nie ma lepszego czasu na zadawanie pytań o podstawy i znaczenie bycia mężczyzną.
Dlaczego mówię o zadawaniu pytań? Ponieważ męskość to zestaw atrybutów zarówno tych biologicznych jak i społecznych; i dzisiaj właśnie te uwarunkowania społeczne są podnoszone, kwestionowane i redefiniowane przez akademików, polityków i media. To akurat nie jest problemem, ponieważ ja osobiście cieszę się, że męskość jest na świeczniku – pod warunkiem, że będzie poddana uczciwej debacie i zdołamy ruszyć do przodu w tematach męskości, które czynią nasz gatunek silniejszy. Jest to jednak niezwykle trudny i grząski teren do prowadzenia uczciwej dyskusji, ponieważ istnieje bardzo silny nacisk na równość za wszelką cenę, który może pomijać rzeczywistość kosztem takiej dyskusji. Pogoń za uczciwą dyskusją o tym co to znaczy być mężczyzną we współczesnym społeczeństwie to pogoń w towarzystwie wielu przeciwników czychających aby oddać strzał zanim jeszcze ktoś zdąży wypowiedzieć słowo.
Więc przede wszystkim – czym do cholery jest ta męskość? To zależy skąd pada pytanie. Różne kultury mają różne definicje tego co czyni człowieka męskim. Biorąc pod uwagę fakt, że te cechy i oczekiwania społeczne różnią się w zależności od miejsca, to wszystkie dzielą jeden, wspólny cel.
Cnotę męskości stanowią te atrybuty, które określają najlepszą zdolność społeczeństwa do skutecznej walki przeciwko przeciwnościom życia. Mężczyźni zwykle są fizycznie więksi i znacznie silniejsi od kobiet, dlatego męskość odznacza się wyraźną tendencją do bycia kimś powyżej średniej jeśli idzie o siłę i wielkość. Mężczyźni zwykli być też bardziej agresywni od kobiet. Jest ku temu naturalny powód w postaci obecności większej ilości określonych hormonów. To oznacza, że męskość powinna mieć na celu wykorzystywanie tej naturalnej agresji i siły do czynienia dobra w stosownym momencie i kontrolowania ich aby uniknąć wyrządzania krzywdy.
Większość kobiet nie posiada testosteronu w takiej ilości aby zbudować muskulaturę konieczną do stoczenia walki z najbardziej niebezpiecznymi osobnikami ludzkiego gatunku. Kobiece ciała zwyczajnie nie są przystosowane do brutalnej walki. Wniosek jest taki, że wspomniana siła bojowa była przypisana przede wszystkim mężczyznom.
Biorąc pod uwagę niezliczone zagrożenia jakim nasz gatunek musiał stawiać czoła przez wieki – to była siła, która najlepiej sprawdzała się w bronieniu społeczności przed krzywdą. Inni mężczyźni w szeregu musieli wiedzieć, że mogą na tobie polegać, ponieważ wszystko ma tu znaczenie – twoja słabość, strach i niekompetencja mogą stać się nagle przyczyną śmierci któregoś z nich a brak określonych cech (dyscyplina, lojalność, poleganie na czyimś słowie, przywództwo, itd) zagrożeniem dla grupy jako całości. Mężczyźni, którzy byli dobrzy w byciu męskimi zasługiwali na szacunek i zaufanie grupy. Ci mężczyźni będą uhonorowani przez utworzoną w społeczeństwie strukturę nagradzania oraz będą lepiej traktowani niż ci, którzy nie są lojalni i nie można na nich polegać. Mężczyźni, którzy przynoszą zwycięstwo w chwilach największego zagrożenia uzyskają najwyższy status wśród mężczyzn. Będą traktowani jak bohaterowie a inni mężczyźni – przede wszystkim ci młodzi – będą ich naśladować. Nawet dzisiaj, mężczyźni poddają innych pod ocenę męskości – poszukują tych samych cech, które są wymagane dla utrzymania bezpieczeństwa. Odpowiadają im i są cenione te jakości, które czynią ich przydatnymi i wartymi zaufania w sytuacjach zagrożenia.
To wszystko, co jest istotne w męskości, w sztuce bycia mężczyzną – nie tylko osobą – wiąże się właśnie ze wskazaną rolą. Jakiego faceta chciałbyś mieć na swojej flance podczas walki o przetrwanie? Wtedy, gdy nic innego się nie liczy? To jest właśnie ten społeczny wskaźnik męskości który określał cechy zwycięskich wojowników na przestrzeni dziejów.
Lecz to właśnie teraz, we współczesnym świecie, cały temat stał się nieznośnie pogmatwany. To czas w którym największe batalie są rozgrywane w ostatnich sekundach aukcji na eBayu albo w zamknięciu firmowych sal konferencyjnych. Nigdy wcześniej nasz świat nie był bardziej nam przyjazny, złożony i zaprojektowany dla zaspokajania naszych potrzeb. I jest niewyobrażalnie ważnym osiągnięciem fakt, że zachodnie społeczeństwa w gruncie rzeczy wyeliminowały potrzebę przetrwania, która pozwalała też postawić pytanie: Czy męskość jest potrzebna we współczesnym świecie?
Dla wielu mężczyzn nowoczesne, pokojowo zaprojektowane otoczenie (które jest takie zaledwie od 0.001% całej historii człowieka) nie jest wymówką dla rezygnowania z lekcji męskości, ciągnącej się w historii wypełnionej krwią i poświęceniem, niezależnie od tego co pomyślą o nich inni. Ci którzy z dnia na dzień mierzą się z przeciwnościami losu (na przykład w wojsku) zaśmiali by się z takiej ewentualności. U podstaw każdej armii znajdziesz siły bojowe składające się przede wszystkim z mężczyzn regularnie ćwiczących swoje umysły i ciała do walki. Cnoty męskości wciąż są żywe w takim środowisku i stanowią najważniejszy zestaw cech wykorzystywanych przez grupę mężczyzn podczas bezlitosnego konfliktu.
Ale co z tymi, którzy nie ćwiczą się na wypadek wojny? Co ze zwykłym facetem? Co może zyskać z ujarzmienia swojego biologicznego dziedzictwa? Czy nie ma korzyści w przygotowywaniu swojego ciała do walki – do bycia gotowym aby obronić swoich bliskich w przypadku pojawienia się agresji w jego nowoczesnym środowisku? Czy nie odniesie korzyści z poszukiwania tych, którzy są zdyscyplinowani, lojalni, uczciwi i odważni w otoczeniu nowoczesnego biznesu? Oczywiście! Istnieją niezliczone korzyści. Nie mniej są też niezliczone wady dla społeczeństwa, które nakłada takie oczekiwania na WSZYSTKICH mężczyzn – ponieważ wielu spośród nich takie oczekiwania nie odpowiadają. To mężczyźni, którzy nie przykładają wagi do wspomnianych cnót męskości – to ci mężczyźni, którzy chętniej zasiedliby z pizzą na kanapie oglądając seriale niż wybrali się na wyprawę by odkrywać swoją wewnętrzną siłę. Ta bezwarunkowa presja społeczna, która wymaga męskości od tych, którzy nie odnajdują w realiach ewentualnego zagrożenia – ma swój koszt. Poprzez upychanie wszystkich w ciasne ideały męskości, powoduje cierpienie u tych, którzy nie wiedzą jak poruszać się w tym skomplikowanym środowisku – a to może prowadzić do wypaczenia – odcięcia emocjonalnego które często prowadzi do przemocy, apatii, depresji – to tylko kilka przykładów, które mogą powstać pod wpływem silnej presji wywieranej na chłopakach i mężczyznach, którzy są stworzeni do podążania inną drogą niż życie wśród cnót męskości.
Powyższy film jest doskonałym przykładem tego fenomenu, opowiedzianym przez jednego z moich ulubionych aktorów: Zach Braff (JD z serialu Scrubs) – wyjaśnia swoją tendencję do odtwarzania tych niemęskich ról. Czy jest on w jakikolwiek sposób mniej mężczyzną niż ci, którzy w swoim życiu bardziej sprzyjają męskości? Absolutnie nie – on po prostu wybrał niesprzyjanie męskości (co ze względu na presję społeczną, początkowo było dla niego niezwykle trudne). Specjalizacją Zacha jest sztuka i urok osobisty. Bycie twórczym i charyzmatycznym to jest ulubione cechy – to jego sposób na życie (swoją drogą ten sposób wygląda dla mnie na wyjątkowo udany i dający poczucie spełnienia). Jego brak męskości nie jest w żadnej mierze powodem aby z niego drwić lub wyśmiewać. To po prostu alternatywna ścieżka, którą każdy mężczyzna może chcieć odkrywać według własnego uznania.
Męskość w dzisiejszych czasach jest wyborem. Wcześniej nie była (przetrwanie tego wymagało) lecz teraz mężczyzna nie musi zaprzęgać w swoje życie cnót męskości jeśli nie chce tego robić – i to jest w porządku – takie prawo daje wolność, którą wielu się dzisiaj cieszy. Osobiście jestem przekonany, że męskość jest pozytywnym pragnieniem rozwoju poprzez samokontrolę, asertywność, kontrolowaną agresję, poprzez ugruntowany i samosterowny umysł. Prowadzenie siebie do takiej doskonałości pokazuje wszystkim naokoło, że jesteś niezawodny i zdolny do radzenia sobie w sytuacjach klęsk i traumatycznych wydarzeń gdzie inni by zawiedli. Ale spójrzmy prawdzie w oczy – nie wszyscy muszą zgadzać się z takim stwierdzeniem. Nasi przodkowie zapewne nie mieli takiego komfortu wyboru ponieważ od tego zależało ich przetrwanie. Ale nie oszukujmy się – nie żyjemy w epoce kamienia łupanego i każdy powinien mieć możliwość wyboru swojej własnej ścieżki. To jest pierwsza poprawka do definicji męskości, którą z przyjemnością ogłaszam – natychmiastowe usunięcie niepotrzebnej presji wywieranej na tych wszystkich, którzy chcą iść inną drogą.
Co z kobietami? Czy i one mogą starać się o takie jakości? Tak, oczywiście że mogą. Społecznie uwarunkowane cnoty męskości są osiągalne dla wszystkich, którzy mają możliwość po nie sięgnąć. To dar współczesnego, bezpiecznego środowiska w którym żyjemy, pozwalający każdemu określić ważne dla niego cnoty, bez konieczności stawiania na szali wyzwań koniecznych dla przetrwania. Lecz czy współczesna, niezależna kobieta może zawsze zatroszczyć się o siebie i wyjść z każdego niebezpieczeństwa zwycięsko? Nie zawsze – a zdecydowanie nie w przypadku ciężkiego zagrożenia fizycznego. Być może to stwierdzenie jest niepoprawne politycznie, ale samotna kobieta w większości przypadków nie poradzi sobie z fizyczną przewagą mężczyzny o złych zamiarach.
Biorąc pod uwagę powyższą przyczynę i zdecydowną większość historii patriarchatu, wiele kobiet odnosi się z podejrzliwością do motywów, którymi kieruje się mężczyzna kiedy mowa o współczesnej męskości. I nie ma się co oszukiwać – to zrozumiałe. Ale męskość nie powinna być zagrożeniem dla tych, którzy podążają w stronę równości. Męskość i jej dzika realizacja w wymagających tego chwilach chaosu wciąż jest tym, z czego wszyscy korzystamy na tej planecie codziennie i każdego dnia. Jeśli budynek staje nagle w płomieniach, to cechy fizyczne i bezwzględna odwaga, agresja i cnoty męskości są tymi, które najlepiej nadają się aby wykorzystać je na szybkie wejście do środka i pomoc tym, którzy są w potrzebie. Mężczyźni wciąż są płcią najlepiej przystosowaną do utrzymywania zagrożeń cywilizowanego świata na odległość ramienia. To są ci ludzie, którzy mierzą się z najbardziej gwałtownymi zagrożeniami cywilizacji aby ci, którzy wybierają inną drogę, mogli to zrobić. To oni ustanowili na zachodzie bezpieczne środowisko, w którym liberalne media wsparły i wniosły pacyfizm jako pierwszy. Ale czy tak będzie zawsze? Czy to środowisko może wymagać przewartościowania swoich priorytetów? Przyszłość jest nieznana i wielu nie chce łatwo poddać tak skutecznej metodologii.
Jesteśmy stworzeni do bycia łowcami i żyjemy w społeczeństwie zakupów. Nie ma już nic do zabicia, nie ma z kim walczyć, kogo zwyciężać, nic do odkrycia. W takiej społecznej kastracji powstał ten Każdy. – David Fincher o Podziemnym Kręgu (Fightclub)
Każdy (everyman) – skrajny produkt współczesnego świata, niewymagający cnót męskości. Japończycy nazywają go „mężczyzną roślinożernym” (Herbivore man – 草食系男子) – mężczyzną, który nie ma interesu w braniu ślubu czy szukaniu dziewczyny. Ankiety przeprowadzone wśród japońskich mężczyzn wskazują, że w 2010 r. 61% dwudziestolatków i 70% trzydziestolatków uznawało siebie za 'roślinożerców’. Uprzejmi i delikatni mężczyźni, którzy nie czując się ograniczeni przez męskość, niespecjalnie poszukują bliskich związków romantycznych często preferując towarzystwo cyberkobiet ponad rzeczywiste kontakty z kobietami gdyż nie widzą sensu w byciu zranionym lub zranieniu drugiej osoby.
Istnieje wiele złożonych czynników które mogą przekładać się na powstanie 'roślinożernych mężczyzn’. Wzgarda do korporacyjnego świata, brak solidarności społecznej, brak ważnych wzorców we współczesnym społeczeństwie, malejąca ilość wyzwań fizycznych oraz zwalczanie męskości pojawiające się we współczesnej kulturze. „Roślinożerca” jest skrajnym przypadkiem całkowitego wyblaknięcia męskości. I ten fenomen zdążył wywołać zdecydowane zmiany społeczne w Japonii, gdzie wiele kobiet nie przyjmuje z łatwością obojętności „roślinożerców”. W odpowiedzi na taką postawę, „mięsożerne kobiety” (肉食系女子) zaczęły brać sprawy w swoje ręce przejmując inicjatywę w zalotach miłosnych, zmierzając w stronę dominacji swoich roślinożernych odpowiedników. Coż za osobliwość.
Tabula rasa, której wielu w naszym społeczeństwie oczekuje, a która wymaga bezwarunkowej równości i traktowania wszystkich tak samo kosztem skutecznej metodologii, jest wadliwa. Metodologii, które przez wieki sprawdzała sie w ekstremalnych testach jako udowodniony sposób na osiągnięcie sukcesu. Męskość wciąż ma bardzo wyraźną rolę do odegrania w świecie pełnym nieznanego i czychających zagrożeń. Ujarzmianie męskości jest lekkomyślne i zwykle wypływa od tych, którym jej brakuje lub jej nie rozumieją. Prawdziwa męskość nie jest zagrożeniem dla słusznego rozwoju społeczeństw i pogoni za sprawiedliwością i równością. Zachęcam wszystkich którzy to czytają i czują naturalną skłonność do ponownego połączenia się ze swoją męskością aby to uczynili i zgłębili niezrównane korzyści z ujarzmienia swojej wewnętrznej bestii.
Tekst jest tłumaczeniem artykuły Johna Fee z portalu capablemen.com
John Fee jest założycielem Capable Men. Obecnie zajmuje się projektami indywidualnymi równolegle rozwijając platformę Capable Men. Przez pięć lat służył w Armii Brytyjskiej oraz był w Afganistanie zanim odszedł ze służby aby rozpocząc karierę w sektorze ochrony osobistej. Odbył kilka kursów obrony osobistej obejmujących strategię ochrony, trening walki w zwarciu, strzelectwo i kierowanie pojazdami. Jego zainteresowania obejmują konflikty światowe, filozofię, piesze wyprawy, sport i fitness.
Interesujące?
Weź udział w grupie, która w wyłącznie męskim gronie porusza podobne tematy.
Przyjdź na Kwadraturę Koła.
Zostaw też swojego maila – dostaniesz informację o kolejnych dobrych tekstach.
[Foto: unsplash]